8 grudnia 2020 roku, w Małkini Górnej, obradowała Rada Gminy. W porządku obrad było niewiele punktów, wydawało się, że obrady będą krótkie.
Wniosek formalny
Kiedy radni przystąpili do rozpatrywania punktów dotyczących zmian w budżecie na 2020 rok oraz Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2020-2032, radny Leszek Dębek zgłosił wniosek o wyłączenie tych punktów z porządku obrad.
- 9 grudnia w porządku obrad sesji był projekt budżetu na 2020 rok oraz Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2020-2032 – powiedział. - Jestem pewny, że te obie uchwały są dotknięte wadą prawną, co skutkuje stwierdzeniem ich nieważności.
Zgodnie z przepisami do zawiadomienia o sesji, które otrzymują radni, dołącza się także projekty uchwał. Radni nie otrzymali jednak z zawiadomieniami tych dwóch projektów wraz z załącznikami.
Wtedy ja i kilku kolegów byliśmy przeciwni temu i nawet nie głosowaliśmy w tej sprawie. Składam więc wniosek formalny o wyłączenie z porządku obrad zmian w budżecie i prognozie finansowej. Nie możemy zmieniać czegoś, co jest nieważne - powiedział radny Leszek Dębek.
Radny przywołał kilka wyroków sądowych, które w podobnych sprawach unieważniały podjęte uchwały. Musiał jednak przewidywać, jaki może być rezultat głosowania nad jego wnioskiem, bo zapowiedział, że w tej sprawie złoży zapytanie do nadzoru.
- Wszyscy radni otrzymali projekt budżetu i WPF w ustawowym terminie do 15 listopada, a więc mieli go i znali – powiedziała wójt Bożena Kordek. - Posiedzenia komisji dotyczące tych projektów trwały po 5-6 godzin, było sporo wniosków. Była więc praca nad projektem budżetu.
- Ale ja zarzucam, że nie otrzymaliśmy przed sesją projektów uchwał dotyczących budżetu – powtórzył radny Dębek.
Wójt: to małe uchybienie
Radny Zbigniew Nietubyć powiedział jeszcze o jednym wątku sprawy:
- Kolega zacytował wyroki sądów, które unieważniały uchwały innych rad podjęte w sytuacji, kiedy radni nie otrzymali przed sesją projektów uchwał. Moim zdaniem, te punkty nie zostały też wprowadzone skutecznie przez przewodniczącego do porządku obrad, który nie poddał porządku obrad pod głosowanie. Nieważne są więc wszystkie uchwały podjęte na tej sesji.
- Porządek obrad jest przyjmowany, a nie uchwalany – odpowiedział przewodniczący Jacek Bogdan. - Były zmiany do porządku obrad , a stosowne głosowania w tej sprawie odbyły się.
Tę całą sytuację można potraktować jako mało uchybienie
– powiedziała wójt Bożena Kordek. - Czy jest to jednak powód do ferowania wyroku, że uchwały zostały podjęte z naruszeniem prawa?
- Co stało na przeszkodzie, żeby przez telefon poinformować godzinę wcześniej, aby zabrać projekty uchwał, które otrzymaliśmy wcześniej na posiedzenia komisji, a które mieliśmy w domu? - zapytał radny Józef Jagiełło.
- Tu ma pan rację – odpowiedziała pani wójt.
Za wnioskiem radnego Dębka głosowało 5 radnych, 8 było przeciw. Radni zajęli się więc zmianami w budżecie i WPF. Natomiast radny Dębek zapewne złoży zapytanie w tej sprawie do nadzoru.
Po tym głosowaniu rozpatrywano zmiany w budżecie. 8 radnych głosowało za, 2 było przeciwnych, 3 wstrzymało się.
O co pytali radni?
W ostatnim punkcie obrad pracownik Urzędu Gminy poinformował o darmowym szkoleniu mającym zapobiegać wykluczeniu cyfrowemu, które wkrótce się rozpocznie. Zajęcia mają się odbywać w 12-osobowych grupach i mają dotyczyć zasad korzystania z internetu i mediów społecznościowych. W szkoleniu może wziąć udział każdy, kto ukończył 25 lat i mieszka w wol. mazowieckim.
Radny Jerzy Maliszewski podziękował pani wójt za wybudowanie drogi w Treblince.
Radny Leszek Dębek zapytał o budynek po szkole w Kańkowie: co gmina planuje z nim zrobić?
Radny Zbigniew Nietubyć zapytał, dlaczego na stronie internetowej gminy nie ma nagrań z sesji, co – jak powiedział – jest niezgodne z prawem.
Radny Józef Jagiełło zapytał, jakie są losy inwestycji zakładającej budowę zabezpieczeń przeciwpowodziowych nad Bugiem.
Przewodniczący Jacek Bogdan zaapelował, aby na niedawno wyremontowanej ulicy Przedszkolnej zamontować progi zwalniające, bo są już wyścigi samochodów.
Pani wójt poinformowała, że na większość pytań odpowie na piśmie.
Co do wałów nad Bugiem, to:
- Inwestor ostudził się, bo woli budować tam, gdzie go chcą – skomentowała powstałą sytuację.
Zapewniła jednak, że podejmuje rozmowy, m.in. w Ministerstwie Rolnictwa, aby inwestycja nie wypadła z planów.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
