22 grudnia 2019 r. w Broku doszło do bulwersującego wydarzenia. Informuje o tym Pogotowie dla Zwierząt na swoim profilu FB.
W nocy Pogotowie dla Zwierząt w Broku zabezpieczyło ciało małego skatowanego szczeniaka. Skopał go na śmierć 35 - letni mieszkaniec gminy Brok. Mężczyznę zatrzymała policja. Do zdarzenia doszło, gdy sprawca wracał z firmowej... wigilii.
35-letni przedsiębiorca, który zabił psa, był nietrzeźwy. Pod swoim domem spotkał szczeniaka – dwumiesięcznego psa maści czarno - białej. Szczeniak uciekł innym mieszkańcom Broku z domu (był u nich zaledwie tydzień, w niedzielę prowadzili intensywne poszukiwania szczeniaka). Podobno zaszczekał na mężczyznę. Tak twierdzi młody człowiek, który kopnął psa w głowę, potem drugi raz i trzeci. Być może zrobił to więcej razy, ale nie pamięta, bo był pijany.
Pogotowie dla Zwierząt dojechało do Broku 22 grudnia o trzeciej nad ranem. Ciało psa było zmasakrowane, wszędzie pełno krwi. Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Noc spędził w policyjnej izbie zatrzymań, bo musiał wytrzeźwieć.
Dziś tłumaczy, że pies go zaatakował i on działał w obronie własnej. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Pogotowie dla Zwierząt przed sądem będzie oskarżycielem posiłkowym w tej sprawie.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?